Ale cóż to był za bal!!! Niezwykły, bo walentynkowy i tłusto-czwartkowy! O godz. 15.00 głośny dzwonek oznajmił rozpoczęcie balu. Na parkiet wkroczył kosmonauta, księżniczki, kucharz, indianin,, wszelkiego gatunku zwierzątka, policjanci do pilnowania porządku, Spidermany i inne postacie , których nie sposób wymienić. Była też Pani doktor, gotowa do udzielenia pomocy, gdyby ktoś z wrażenia zasłabł. Ale największą niespodzianką byli prawdziwi strażacy, którzy całkiem niespodziewanie dla wszystkich uczestników balu, wkroczyli do akcji. Radości było co nie miara, bo wielu marzy by zostać strażakiem. Jak przystało na prawdziwy bal, wybrano też Króla i Królową Balu. Jako, że bal był walentynkowy oficjalnie otwarto skrzynkę pocztową a walentynkowi kurierzy dokonali wręczenia Walentynek. Na koniec pałaszowaliśmy pyszne pączki. Aż ślinka cieknie na samo wspomnienie. Serdecznie dziękujemy Rodzicom za pomoc w organizacji pączkowego poczęstunku oraz przygotowanie swoim pociechom przepięknych strojów. No i oczywiście strażakom, którzy jak przystało zawsze są w pogotowiu.
Do wykonania dekoracji i do nagłośnienia wykorzystano sprzęt zakupiony w ramach programu Laboratoria Przyszłości